Amortyzatory
Popularne „Matołki” są na naszym rynku od dawien dawna, Niemal zawsze były obiektem westchnień, marzeń i bezsennych nocy nie tylko krajowej społeczności rowerowej. Działo się tak za sprawą bardzo dobrego stosunku jakość/cena/waga a także dzięki mnogości rozwiązań technologicznych jakie stosował w swoich produktach producent. Mimo to, Manitou dość późno wypuścił seryjne widelce pod Duże Koło. Należy założyć, że firma kierowała się dobrem nas - klientów i chciała oddać w nasze ręce w pełni dopracowane modele. Dziś mam przyjemność przedstawić szybki test modelu Drake 29, a więc uboższego brata słynnej Minute 29, czyli „Minutki”. Od sezonu 2011 Drake 29 został przechrzczony przez Manitou na Tower Expert 29 bez najmniejszych zmian w konstrukcji.
Piotr Makowski i Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Manitou Drake vel Tower Expert - "Wielka Draka w polskiej dzielnicy"
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: RST M-29 AIR 2010 test – „Judgement Day” (Update 2011)
Zakup amortyzatora jest jedną z tych rowerowych inwestycji, którym poświęcamy wiele uwagi i nie wynika to jedynie z kosztów, jakie musimy ponieść stając się posiadaczami dobrego sztućca. Bardziej istotną wydaje się kwestia trwałości, jak i zaspokojenie często wygórowanych oczekiwań związanych z cechami użytkowymi. Mój wybór padł na amortyzator firmy Rock Shox - Reba SL 29 na rok 2010, którego dystrybutorem jest Harfa-Harryson z Wrocławia.
Mateusz Nabiałczyk
Firma RST jest znana choćby z nazwy prawie każdemu, kto interesuje się tematyką rowerową. Po zalaniu rynku różnymi modelami, instalowanymi prawie we wszystkich markach i typach rowerów można było wyrobić sobie na ich temat opinię; opinię na wskroś negatywną. Widelce owego producenta nie zyskały aprobaty bardziej świadomych i dojrzałych rowerzystów; często nie wytrzymywały nawet 1000 km, gdy zaczynały się z nimi dziać dziwne rzeczy.
Bartosz Niezgoda
Czytaj więcej: RST M-29 - amortyzator olejowo-powietrzny pod 29"