Sakwy rowerowe marki Ortlieb są od lat synonimem wysokiej jakości i trwałości. Aktualnie mamy okazję zweryfikować czy taką samą legendą staną się torby bikepackingowe ...
Artur Drzymkowski
Wiele lat temu szarpnąłem się na zakup torebki podsiodłowej Ortlieba. Była nieduża (około 0,5 l), wodoodporna, z rolowanym zapięciem i mocowaniem na zatrzask przykręcany do prętów siodła. To były czasy, w których słowo bikepacking, o ile istniało, znaczyło prawdopodobnie coś zupełnie innego niż dziś. Była świetna! I pewnie używałbym jej do dziś, ale mi ją ukradli z rowerem …
Tak więc możliwość przetestowania 2 toreb (Fuel-Pack i Frame-Pack RC) Tej marki, przyjąłem z dzikim entuzjazmem podszytym głębokim sentymentem.
Ortlieb Fuel-Pack Black Matt
Waga zdecydowanie niższa niż deklarowana przez producenta, wynika z braku pasków przy montażu bezpośrednim. |
Fuel-Pack składa się ze stelaża w wyściółką oraz zewnętrznej, wodoodpornej powłoki z PS21R. |
Specyfikacja
- Materiał: PS21R/PS33
- Kolor: czarny
- Wymiary: 12 cm x 21 cm x 8 cm
- Pojemność: 1 litr
- Waga: 160 g
- Cena: 259,90 PLN
Torba już na pierwszy rzut oka odróżnia się od konkurencyjnych produktów typu top-tube, które montowane są tuż przy mostku i na zdjęciach ładnie się komponują, tworząc ładną linię profilu roweru. W przypadku swojego Fuel –Pack, Ortlieb zdecydowanie ustala 10 milimetrowy, minimalny dystans od wspornika kierownicy. Domyślam się przyczyny. Ortlieb bardzo dba (i podkreśla to wyraźnie) o 100 % wodoodporność swoich produktów, a zbytnie zbliżenie (F-P) w kierunku główki, naraziłoby dość sztywną konstrukcję na przecieranie, a w dalszej konsekwencji uszkodzenie powłoki i utratę wodoodporności.
Wewnętrzna kieszonka w moim przypadku mieści blister z slatstickami. A można też tam umieścić banknoty czy kartę. Magnezy zapięcia są solidnie zamocowane.
Fuel-Pack może być zamocowany na paskach elastycznych dostarczonych w komplecie, lub bezpośrednio, śrubami do dedykowanych otworów w ramie. Zawsze byłem ciekawy jak sprawuje się to drugie rozwiązanie, a szczęśliwie, rower, na który jeżdżę jest wyposażony odpowiednio. Rozstaw otworów jest standardowy, więc z przykręceniem nie było najmniejszych problemów. W przypadku, gdy otwory w ramie nie odpowiadają rozstawem, w komplecie jest dostępny adapter, który powinien problem rozwiązać.
Śruby przechodzą przez szerokie eliptyczne podkładki z tworzywa, które stabilnie trzymają wewnętrzny stelaż. Miejsce mocowania jest elegancko skryte, zapinanym na rzep dnem jasnoszarej wyściółki torby. Na lewej ściance, znajduje się wewnętrzna kieszonka z siatki, do której można włożyć jakieś drobniejsze, płaskie elementy wyposażenia. Jasna wnętrze z pewnością pomaga przy lokalizowaniu, tych rzeczy, po które aktualnie sięgamy. Pojemność 1 litra, w moim przypadku pozwoliła na zabranie jedzenia na 160 km wyścig gravelowy (5 batoników owianych i jedna chałwa). Wymiary F-P pozwalają na swobodne wkładanie i wyciąganie 6 calowego smartfonu odzianego w masywną obudowę. W specyfikacji producent wspomina o „zintegrowanym wyjściu na kabel”, którym za pomocą schowanego w torbie powerbanku, można by ładować nawigację, telefon bądź przednie światło. W przeciwieństwie do innych producentów i jednocześnie, będąc wiernym idei wodoodporności, Orltieb nie zrobił otworu w powłoce Fule-Packa, zabezpieczając go jakimiś kosmicznymi technologiami. Kabelek USB, z torby wychodzi górą, układając się grzecznie w zaginającej się klapie torby. I tutaj dochodzimy do największego plusa, spośród wszystkich, które do tej pory pojawiały się w moim opisie, mniej lub bardziej nachalnie. Chodzi o zapięcie! Jest ono realizowane za pomocą dwóch magnesów, które wyraźnym klapnięciem zamykają klapę torby, gdy tylko ją puścimy, po wyjęciu lub włożeniu. W trakcie dotychczasowego użytkowania, zauważyłem, że im bardziej nonszalancko wykonuję manewr zwalniania klapy, tym efekt zapięcia jest bardziej zdecydowany. Gdy zamykam puszczając ostrożnie, nie słyszę głośnego kliknięcia magnesów i wtedy dłonią próbuję wymacać zamknięcie, ewentualnie delikatnie poprawić dopasowanie.
Wracając jeszcze do tematu mocowania, to w sytuacji montażu bezpośredniego (do otworów w ramie), Ortlieb proponuje wykorzystać elastyczne paski do wyposażenia naszego roweru w dodatkowy koszyk na bidon. Sama torebka, również nie musi być ulokowana z przodu, w okolicy główki ramy. Można ją umieścić bliżej siodła, lub wewnątrz trójkąta na rurze skośniej, lub jeszcze w innym miejscu w zależności od kształtu ramy. Bo przecież rower gravelowy nie jest w przypadku używania Fuel-Pack jedną możliwą opcją. W dalszej części sezonu wypróbuję ją z pewnością na twentyninerze.
Ortlieb Frame-Pack RC
Frame-Pack po rozpakowaniu jest zupełnie niepozorny. |
Jak na deklarowaną pojemność oraz udźwig, masa samej torby jest bardzo przyzwoita. |
To torba, która zapewnia możliwość zapakowania 4 litrów bagażu (max 3 kg), wewnątrz ramy przy jednoczesnym braku ograniczeń, co do korzystania z dwóch koszyków na bidony. W testowanym przypadku, do Giant Revolt Advanced na ramie w rozmiarze L zmieścił się Frame-Pack o długości 50 cm oraz dwa bidony o pojemności 710 ml w koszykach o funkcji wyciągania bocznego. Sięganie podczas jazdy po picie, w żaden sposób nie wydało mi się utrudnione. Bidony o mniejszej pojemności, prawdopodobnie mógłbym wyciągać „w górę” z klasycznego koszyka.
Specyfikacja Frame-Pack RC
- Materiał: PS21R
- Kolor: czarny
- Wymiary: 13 cm x 6 cm x 50 cm
- Pojemność: 4 litr (max 3 kg)
- Waga: g
- Cena: 469,90 PLN
F-P to torba z rolowanym zamknięciem, która spełnia normę wodoodporności IP64, co oznacza, że zawartość jest w pełni chroniona przed mimowolną kąpielą. Mocowanie do ramy zapewniają specjalne paski na rzepy, które można zastosować w dogodnym miejscu (paski są 3 a otworów im dedykowanych jest więcej) i które są jednocześnie elementem zapięcia. Producent w notce o produkcie wspomina o nieskomplikowanym montażu. Tutaj bym delikatnie oponował, ale może moje odczucia były w tym względzie zafałszowane, gdyż pierwszy montaż na rower odbywał się na 12 godzin przed wyjazdem na wyścig. Instrukcja podpowiada dwa sposoby użycia pasków, dla ram o średnicy rury górnej, powyżej i poniżej 40 mm, co dla ram karbonowych o zmiennych profilach jak Revolt Advanced jest wielkim plusem.
Frame-Pack jest tu wypełniony bagażem z Diabelski Bike Challange 2023. W środku jest kurka, druga porcja jedzenia, elektronika i "kącik higieniczny". Efekt ocierania nogami o torbę, nie występuje. Całość jest malowniczo ochlapana błotem zebranym na trasie ;)
Oprócz wspomnianych 3 pasków mocujących do rury górnej, dwoma rzepami stabilizujemy torbę do rury podsiodłowej i skośniej. Całość na pusto nabiera właściwego kształtu i na milimetry nie rusza w żadnym kierunku.
Norma wodoodporności IP64 zakłada, że zamknięcie F-P zostanie zrolowane „na trzy”, co w przypadku właściwego montażu na ramie jest domyślne. I teraz postawię pytanie, które z pewnością każdy rozważający zakup sobie lub sprzedawcy zada: Czy to rolowane zapięcie ma sens? Czy klasyczny zamek nie będzie lepszy? Ortlieb ma swojej ofercie bliźniaczą torbę bez przydomka RC z wodoodpornym zamkiem, więc decydując się na tą markę nie jesteśmy ograniczeni. Ja osobiście decydując się na zapięcie rolowane, sugerowałem się bezawaryjnością (lub odwrotnie, potencjalną możliwością uszkodzenia zamka) takiego rozwiązania. W trakcie dotychczasowego użytkowania zauważyłem, że każdorazowe sięgnięcie do wnętrza F-P RC, wymaga skrupulatnego, dopięcia 3 gumek, rozwinięcia torby i procesu odwrotnego przed ruszeniem dalej. „Przed ruszeniem dalej” – właśnie! Nie wyobrażam sobie w tej chwili, że dojdę do takiej wprawy, że będę mógł rozpiąć i zapiąć podczas jazdy. W przypadku zapięcia na zamek, jest to jak najbardziej możliwe. Z drugiej strony, dostęp do zawartości, przy szeroko otwartej RC jest nieporównywalnie większa niż w przypadku zipera. Nic nie sugeruję, dzielę się doświadczeniem z użytkowania i przemyśleniami. Zachęcam do dyskusji;)
Nadruki zarówno na Frame-Pack RC jaki i na Fuel-Pack są odblaskowe.
Frame-Pack RC na powierzchniach ścian od rury podsiodłowej i skośniej ma po dwie „szlufki”, które pozwalają na dogodne umiejscowienie rzepów stabilizujących. Takie same rzepy mamy również od dołu, co pozwana na zamocowanie pod F-P, czegoś, do czego będziemy chcieli mieć bardzo ułatwiony dostęp, a co nie będzie kolidowało z bidonami. Mi osobiście przychodzi do głowy na przykład nieduży statyw do kamery GoPro, smartfona, ewentualnie zapasowa dętka. W aktualizacji tego testu, na koniec sezonu, postaram się podzielić doświadczeniami z takich prób.
Podsumowanie po pierwszym miesiącu, jednym ultramaratonie, jednym wyścigu i kilkuset kilometrach wycieczek i treningów.
Podsumowując wstępnie pierwszy miesiąc użytkowania Fuel-Pack oraz FRAME-PACK RC, mogę śmiało napisać, że to czego mogłem oczekiwać po produktach marki Ortlieb, spełniło się w 100%. Jakość wykonania, funkcjonalność, jakość materiałów jest na bardzo wysokim poziomie. To, że nasz test będzie miał charakter długodystansowy, pozwoli ocenić na koniec sezonu, jaka jest odporność produktu na traktowanie go w warunkach terenowych wyścigów ultra oraz wycieczek MTB po górach.
Warto może też nadmienić i „Internety” donoszą o bardzo pozytywnym procesie załatwiania wszelkich problemów reklamacyjnych przez firmę Bikeman, która jest dystrybutorem Ortlieba na Polskę. A co nie jest standardem wśród konkurencyjnych marek premium (o czym oczywiście również donoszą Internety).
Test powstaje dzięki naszej współpracy z fimą:
